Egzeqtor |
Wysłany: Nie 15:32, 08 Lip 2007 Temat postu: Lamborghini Murcielago |
|
Czy na Diablo skończyła się inwencja Lamborghinii? Okzauje się, że nie - Murcielago zastępuje 11 letniego poprzednika.
Lamborghini Murcielago - następca "wysłużonego", jedenastoletniego modelu Diablo. Bez żadnych kompleksów może konkórować z takimi znakomitościami światowej motoryzacji jak Viper, GT2, 575M itd.
O niepowtarzalności samochodów z pod znaku Lamborghini obok wspaniałych silników świadczy bardzo oryginalna linia nadwozia. Jedno bryłowa linia nadwozia jest bez problemu rozpoznawalna, nawet przez osoby "z poza branży". W odróżnieniu od Diablo nowy model posiada bardziej zaokrąglone krawędzie i ogromniaste wloty powietrza. Genialnie zostały zaprojektowane światła zarówno przednie jak i tylnie. Tył robi wspaniałe wrażenie dzięki centralnie umieszczonym końcówkom układu wydechowego i charakterystycznie zaprojektowanym lotkom. Całość stanowi część panteonu najpiękniejszych samochodów w historii motoryzacji.
Umocnieniu tej pozycji "pomaga" 6,2 litrowy silnik. Osiąga on moc maksymalną: 580 KM, a przyspieszenie do 100 km/h to 3,8s. Prędkość maksymalna hmm nie 300, nie 350 tylko 380 km/h!!! Za pomocą sześciobiegowej manualnej skrzyni cała moc jest przekazywana na koła tylne. Pomyślicie, co z wymogami ekologicznymi? O dziwo samochód spełnia nawet te najsurowsze. O dziwo w samochodzie nie zastosowano rozkładu masy w stosunku 50:50 tylko 42:58, podobno ma to poprawić walory trakcyjne. Czy jest tak naprawdę? Nie wiem, ale jak się przejadę to Was poinformuje. O docisk do nawierzchni dba cała gama spojlerów i lotek z tyłu. Całość porusza się na felgach o rozmiarze 8,5x18" z przodu oraz 13x18" z tyłu, a opony to Pirelli P Zero "Rosso" o wymiarach 245/35 ZR 18 i 335/30 ZR 18. Na wszystkich kołach znajdują się wentylowane hamulce z systemami ABS i ESP, wspomagane hydraulicznie. Masa Murcielago została zredukowana dzięki temu, że podwozie i nadwozie zostało wykonane z włókien, tylko drzwi i dach wykonane są z tradycyjnych materiałów.
W samochodzie prawie za 200tys. Dol. Nie mogło zabraknąć komputera pokładowego, radia z CD i zmieniarką, elementów skórzanych, GPS... W porównaniu do Diablo lepiej wyciszono wnętrze podnosząc komfort podróżowania, ale kto w taki samochodzie myśli o tak przyziemnych rzeczach?
|
|